wtorek, 5 sierpnia 2014

Od Raphael'a c.d Izzac'a

Chwilę później byłem przed sklepem, lecz gdy tylko wszedłem do środka, bardzo się zdziwiłem. Kiedy ostatni raz byłem w sklepie, wszystko wyglądało zupełnie inaczej. No, ale w ciągu miesiąca mogło się dużo pozmieniać. Tak to jest jak siostra jeździ Ci po zakupy. Westchnąłem cicho i podszedłem do blondynki pracującej w tym sklepie, która stała przy jednym z regałów.
- Um... Przepraszam! - zaczepiłem ją - Widzę, że się tu trochę pozmieniało.
- Tak, jakiś miesiąc temu. - odparła z miłym uśmiechem - Szuka pan czegoś konkretnego?
- Śniadania. - mruknąłem, rozglądając się po hali
Dziewczyna zaśmiała się i wskazała ręką w prawą stronę.
- Niech pan idzie tam, na pewno będzie coś odpowiedniego.
Czym prędzej skierowałem się w wskazaną stronę. Rzeczywiście, znalazłem tam wszystko co było mi potrzebne. Szybko wziąłem potrzebne rzeczy i skierowałem się w stronę kasy. Kolejki nie było, więc zapłaciłem i już po kilku minutach byłem w drodze powrotnej do domu.

<Izaac?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz